Wspomniana wcześniej betonowa konstrukcja została zaprojektowana jako element upamiętniający obchody tysiąclecia polskiej państwowości, które miały miejsce w 1966 roku. Był to bardzo istotny moment polskiej historii, ówczesna władza kładła duży nacisk na kształtowanie wizerunku tysiąclecia jako wydarzenia świeckiego, odcinając się równocześnie od kościoła. Rada Wojewódzka zaprojektowanie monumentu zleciła panu Stanisławowi Lejkowskiemu, znanemu lokalnemu artyście. Kwartał pod inwestycję był bardzo specyficzny - na planach miejskich w tym miejscu od XIX wieku znajduje się teren wyłączony z zabudowy, co ma być spowodowane znajdującym się pod ziemią bunkrem, pochodzącym jeszcze z czasu zaboru pruskiego. Dlatego, na działce tej dopuszczalne były zabudowania tylko ,,szkieletowymi bajerami", jak to określa autor pomnika. Mimo to, projekt kompozycji skweru był bardzo ambitny i szeroko zakrojony. Od strony skrzyżowania ulic 3 maja i Markwarta, do trójnogiego pomnika prowadzić miała droga, która u jego stóp miała rozdzielać się na dwa pasma schodów oplatających centralny obelisk. Po obu jej stronach, na betonowych cokołach znajdować się miały płaskorzeźby przedstawiające historię Polski. Po jednej stronie miał znajdować się zakres od chrztu, do rozbiorów, natomiast przeciwna tablica miała przedstawiać kontynuację, z naciskiem na odzyskanie niepodległości. Najważniejszym punktem założenia miał być właśnie betonowy trójnóg, na szczycie którego miał lądować piastowski orzeł, co miało być nawiązaniem do roli Gniezna jako pierwszej stolicy Polski. Całość miała być wkomponowana w przemyślaną i zorganizowaną zieleń miejską.
Projekt nie został jednak nigdy w tej formie zrealizowany do końca. Władze centralne dopatrzyły się w projekcie zbyt dużej ilości nawiązań do roli kościoła w historii Polski, a orzeł który obrał sobie za gniazdo pomnik, za bardzo przypominał im tego projektowanego na Monte Cassino. Do realizacji dostał się jedynie trójnóg, oraz cokoły stworzone pierwotnie z myślą o tematycznych płaskorzeźbach. Umieszczono na nich napisy związane z nową tematyką pomnika - czynem społecznym. Sama forma obelisku nie uległa znaczącej zmianie względem pierwowzoru. Jak wspomina jej twórca, zmieniono formę ,,wieńca" zwieńczającego strukturę, z bardziej nieregularnej, na laur zaproponowany przez władzę. Całkowicie wypaczono istotną kwestię roślinności znajdującej się wokół i pozostawiono same sobie rosnące tu już wcześniej drzewa i krzaki.
,,Ja tej formy się nie wyrzekam, ja ją lubię, ja ją wymyśliłem. Ale w komplecie."
Mówi o swoim dziele Stanisław Lejkowski. Zapytany o genezę takiej, a nie innej formy głównej części założenia, czyli trójnogu przekazuje bardzo interesujące szczegóły. Ramiona schodzące się w jednym punkcie są twórczą interpretacją pojęcia występującego w astronomii, a mianowicie punktu który kumuluje i stanowi źródło energii. Szczególnie dobrze uwydatnione było to nawiązanie w nocy, kiedy reflektory umiejscowione w ,,gnieździe" skierowane na nogi pomnika. Ta eteryczna ekspresja została jednak ograniczona, ponieważ w nocy obiekt tonie w ciemności, zamiast ,,kumulować energię". Inny powód kształtu tej struktury jest bardziej użytkowy. ,,W pewnym sensie najbardziej stabilny element stojący, jest trójkątem. Krzesło na czterech nogach się kiwa. Na trzech nigdy." tłumaczy artysta.,,Nawet dzieła Michała Anioła jak leżą w chaszczach to i tak nie wiadomo kto je robił."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz