Malarskość architektury i malowniczość pewnych miejsc to bardzo subiektywny i emocjonalny temat. Chyba większość osób potrafi dostrzec onirycznie sielski charakter małomiasteczkowych kamieniczek, żywcem wyjętych z romantycznego malarstwa, mającego na celu budować polskiego ducha narodowego w czasach zaborów. Ale nie o nich dziś będzie mowa, tylko o budynku, który malarstwo wyniósł do trzeciego wymiaru.
![]() |
Fasada kościoła greckokatolickiego w Białym Borze. Fot. Jan Trojan. |
Do Wrocławia po II wojnie światowej trafiła przeniesiona tam ze Lwowa ,,Panorama Racławicka" - ogromnego rozmiaru obraz autorstwa Jana Styki i Wojciecha Kossaka. Dla potrzeb ekspozycji dzieła wybudowano specjalny pawilon, będący częścią Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Budynek projektu Ewy i Marka Dziekońskich1 zaprojektowano już w latach 1956-57, jednak jego budowa bardzo znacząco rozciągnęła się w czasie i zakończyła się dopiero w 1985 roku1. Pawilon Panoramy to przykład tzw. Muzeum jednego obiektu- architektury, która powstała dla celów konkretnego dzieła, w zamyśle od początku spełniająca potrzeby muzealników, konserwatorów i odbiorców.
Panorama Racławicka we Wrocławiu. Fot. Jan Trojan.
Bohater dzisiejszego artykułu jest zjednoczony z malarstwem w zupełnie inny sposób. O ile Panorama to budynek istniejący dla dzieła malarskiego, o tyle grecko-katolicki kościół w Białym Borze jest dziełem malarskim sam w sobie.
Wynika to przede wszystkim z faktu, że jego autorem jest Jerzy Nowosielski- malarz. Żyjący w latach 1923-2011 artysta zapewnił sobie trwałe miejsce w historii sztuki polskiej dzięki wyjątkowej sztuce sakralnej, którą można oglądać w wielu kościołach i cerkwiach na terenie całej Polski. Stworzył chociażby wystrój tyskiego kościoła pw. Ducha Świętego, zbudowanego według projektu Stanisława Niemczyka w latach 1978-19832. Zaprojektowany przez Niemczyka kościół posiada kształt przypominający namiot, posiada nieliczne okna, z których najważniejszym jest świetlik oświetlający centralnie zlokalizowany ołtarz. Wnętrze sklepienia wyłożono drewnem, na którym Jerzy Nowosielski umieścił dopełniające cały projekt polichromie.
W przypadku świątyni w Białym Borze Jerzy Nowosielski nie był jedynie dekoratorem formy stworzonej przez innego architekta, był jej twórcą w pełnym tego słowa znaczeniu. Wspólnie z architektem Bogdanem Kotarbą3 w latach 1992-1997 zrealizowali dla wspólnoty Grekokatolików kościół w Białym Borze w województwie zachodniopomorskim. Malarz Nowosielski mógł w tej niewielkiej świątyni przenieść swoją
Z postmodernizmem w polskiej architekturze jest ten problem, że niewielu artystów utożsamia się z tym nurtem. Mimo to ze względu na czas w jakim powstała, ale też ilość twórczego przetworzenia znaków kulturowych w nowoczesny sposób, możemy zaryzykować stwierdzenie iż cerkiew w Białym Borze jest w pewnym sensie postmodernistyczna. Jej plan i proporcje oferują nam znaczące nawiązania do klasycznej architektury wschodnich Chrześcijan. Nie są one jednak eklektyczną próbą wskrzeszenia przeszłości, stanowią raczej zbiór zasad, które artysta przestrzegał aby kościół był kolejnym ogniwem dziedzictwa chrześcijańskiego. Elewacja wschodnia zwieńczona jest dwiema małymi wieżami, z dzwonami obróconymi względem siebie o 90°, tak aby obejmowały wszystkie kierunki świata. Fasada w swojej formie jest też chyba najbardziej dosłownym zmaterializowaniem obrazów Nowosielskiego. Jej oszczędna, zgeometryzowana postać składa się z płaszczyzn kolorów, kształtów oraz symboli. Szczyt zdobi grecki krzyż równoramienny z pięcioma pieczęciami stygamtów3, strzeżony przez dwóch archaniołów namalowanych na attyce. Środek białej płaszczyzny elewacji wyznaczony jest przez Veraikon, natomiast zadaszone wejście do świątyni w postaci 3 czerwonych drzwi ujęte jest granatową ścianą z namalowanymi postaciami świętych.
![]() |
Krzyż i attyka na fasadzie. Fot. Jan Trojan. |
Po przejściu przez jedno z 3 drzwi do środka nabieramy nowej perspektywy. Znajdujemy się w ciemnym, wręcz kontemplacyjnym wnętrzu trójnawowego kościoła o układzie bazylikowym. Ściany pomalowane są na jednolity, ciemnozielony kolor, a nawy przedzielone są wąskimi, czarnymi słupami. Główny korpus nawowy posiada zagłębienie, pokryte płytkami, przypominające basen chrzcielny. Światła do wnętrza dostarczają bardzo małe okna, te na parterze mają kształt bulajów. Nastrój wnętrza w połączeniu ze specyficzną estetyką malarstwa Nowosielskiego zdaje się odwoływać do wczesnochrześcijańskich świątyń z bliskiego wschodu, mających już prawie 2 tysiąclecia, natomiast rzut kościoła to język średniowiecza. Nic nie jest tu jednak oczywiste, ani naśladowcze. Te wszystkie odwołania są czytelne, jednak o wiele silniej odczuwamy je poprzez nastrój, aniżeli bezpośrednie cytaty stylistyczne.
![]() |
Nawa główna. Fot. Jan Trojan. |
Ciemny sufit nad sekcją ołtarzową przerywa niewielka, biała kopuła z wizerunkiem Pantokratora. Wszystkie namalowane przez Nowosielskiego obrazy są ze sobą spójne i zachowane w stylistyce która sprawia wrażenie, jakby kościół był znacznie starszy a ,,ikony" były archeologicznymi odkryciami z zamierzchłej przeszłości. Gdy zwrócimy się w stronę wyjścia możemy zobaczyć jeszcze znajdujące się na białym tle sylwetki św. Paraskiewy, Anastazji oraz Marii z Magdalii.
![]() |
Fresk na ścianie zachodniej. Fot. Jan Trojan. |
Przypisy
- A. Cymer, Architektura w Polsce 1945-1989, Warszawa 2018, s.137.
- A. Cymer, Stanisław Niemczyk - postmodernista średniowieczny, w: ,,Postmodernizm polski. Architektura i urbanistyka", Warszawa 2013, s.312-313.
- M. Porębski, Symbol i uniwersum, w: ,,Architektura-Murator", 2, 1998, s.10-17.
- Cerkiew w Białym Borze najmłodszym zabytkiem wpisanym do rejestru, [dostęp 2025-07-18].
Przepiękna świątynia!!!. Chciałbym kiedyś ją zobaczyć na żywo!
OdpowiedzUsuń