niedziela, 11 listopada 2018

Bydgoszcz Główna

  W 2015 roku do dyspozycji podróżnych został oddany nowy gmach dworca Bydgoszcz Główna. Minęły już trzy lata od kiedy niebieska bryła dworca flankuje koniec ulicy Dworcowej. W dzisiejszym artykule przyjrzę się budynkowi, którego estetyka budzi czasem kontrowersje i również mnie daje powód do refleksji.

Dworzec widziany od strony ulicy Dworcowej

  Dworzec w każdym mieście to nie byle jakie miejsce- od czasów powstania kolei dworce stanowiły wizytówkę miast. To właśnie dworcowe gmachy były pierwszymi obiektami miasta które podróżny widział po przybyciu. Zawsze starano się, by budynek był godną bramą miasta i pokazywał ambicje mieszkańców. Nie inaczej było z dworcem w Bydgoszczy, który odegrał bardzo miastotwórczą rolę w historii miasta i wyznaczał kierunek jego rozwoju. Choć rola dworców przez rozwój innych środków transportu zmalała, to nadal w większych miastach dworzec to coś więcej niż tylko punkt obsługi ludzi korzystających z kolei.

 Otwarty w 2015 roku terminal zewnętrzny dworca Bydgoszcz Główna również pełni reprezentacyjne funkcje i powinien być powodem do dumy. Zapomniano jednak o tym, gdzie ów dworzec powstał. Ulica Dworcowa na ostatnim odcinku przed samym dworcem jest miejscem gry dwóch epok. Jest tutaj dość sporo kamienic z przełomu XIX i XX wieku, które stawiają czoło modernistycznym pawilonom i biurowcom z lat 60-tych i 70-tych. Miejsce to ma swój klimat i mimo pozornego chaosu związanego z występowaniem tutaj obiektów z odległych sobie epok, to wszystko na swój sposób trzyma fason. Nowy dworzec tego już nie robi. Szklana bryła terminalu i sam jej kształt w niczym nie nawiązuje do swojego otoczenia. Nie nawiązuje dialogu ani z otoczeniem w jakim przyszło mu dominować, ani z wcześniejszymi formami jakie stały w tym miejscu i witały przyjezdnych. Bogata historia tego miejsca, wiele gmachów z lat 1860-1968 mogło posłużyć za inspirację dla nowego budynku. Dworzec tymczasem odcina się, w żaden sposób jego szklana fasada nie mówi tego że jest bydgoska. I to jest mój największy zarzut w jego kierunku. Można powiedzieć, że budynek nie musi być przebrany w historyzującą szatę aby pasował do reszty zabudowy, ponieważ obiekty całkowicie nowoczesne i nowatorskie w niczym nie inspirujące się przeszłością potrafią być bardzo spójne z miejscem w którym stoją. Ale niestety, dworzec moim zdaniem na siłę pokazuje że jest nowoczesny. W nim nie chodzi o to żeby był perłą nowoczesnej architektury, albo chociażby dobrym budynkiem, ale aby pokazywał iż jest po prostu nowy. Kanciasta, ekscentryczna bryła która obrosła już przezwiskami pokroju ,,żelazka", ,,maszyny do szycia", czy ,,zszywacza" ma krzyczeć w otoczeniu mówiąc iż budynek jest nowy, że nastały nowe czasy i aby było widać że zostały wydane pieniądze. Gdyby zbudowano obiekt o wiele mniej ekstrawagancki, to jego zaistnienie nie wyglądało by na taki sukces, nie mówiąc już o przywróceniu przyzwoitości dotychczasowemu terminalowi.


  Nowy terminal zewnętrzny nie jest jednak złym budynkiem, ponieważ spełnia swoją funkcję i zaspokaja potrzeby narzucone przez współczesne czasy. W nowym dworcu zamontowano wiele wind bardzo ułatwiających podróżowanie niepełnosprawnym, oraz po prostu ludziom z dużym bagażem. Ciągi komunikacyjne są bardzo przejrzyste, łatwo można się odnaleźć na hali dworca, a informacja pasażera jest tutaj na każdym kroku, dzięki czemu na bieżąco możemy dowiedzieć się kiedy i z którego peronu odjeżdża nasz pociąg. Na dworcu zorganizowano handel, punkty usługowe są schludne i umożliwiają zaopatrzenie się w potrzebne produkty, jak prowiant czy prasa.
Mimo iż sama bryła dworca nie jest patrząc całościowo dziełem wybitnym, to muszę jednak przyznać że często widok odbijającego się w niebieskim szkle nieba, z sunącymi białymi chmurami porywa i robi fajne wrażenie. 

Dworzec wyspowy widziany z peronu

  Podczas remontu stacji Bydgoszcz Główna zrobiono jednak coś, co zasługuje na dużą pochwałę - odrestaurowano gmach dworca wewnętrznego, który pamięta lata 60-te XIX wieku. Neoklasycystyczny dworzec wyspowy przez lata bardzo stracił na wyglądzie, z jego ścian zniknął ornament a całość sprawiała raczej negatywne wrażenie. Modernizacja w 2015 wydobyła z budynku na powrót to co najlepsze i przywróciła dawną klasę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz